FILMY, KTÓRE NAJBARDZIEJ LUBIĘ:
Dramaty psychologiczne. Nie lubię kina służacego tylko rozrywce, ludycznego. Uważam je za stratę czasu.
KOMPUTER:
Bywa dla mnie tylko narzędziem.
NAJCHĘTNIEJ PODRÓŻUJĘ…:
Jest mi obojętne – czym. Nie boję się latać, nie boję się pływać. Jak już wsiadę do tej puszki, to zdaję się na nią.
NAJGŁUPSZA PLOTKA, JAKĄ SŁYSZAŁEM NA SWÓJ TEMAT:
Że Maryla Rodowicz i ja jesteśmy parą.
NAJGORSZA MOJA CECHA:
Jestem zbyt systematyczny. Wiele osób nie lubi mnie za to, że jestem taki „poukładany”.
NAJLEPSZA MOJA CECHA:
Pewna dobroć.
NAJWIĘKSZY BŁĄD JAKI POPEŁNIŁEM:
To, że nie ożeniłem się w wieku 23 lat.
NAŁOGI:
Fajek nie palę… Lubię czasami wypić. Jack Daniels.
PIERWSZA PŁYTA, KTÓRĄ KUPIŁEM:
„Na drugim brzegu tęczy” Breakout. Bardzo mi się spodobało. Nawet uczyłem się grać na gitarze numery z tej płyty.
PIERWSZY ROCKOWY KONCERT, NA KTÓRYM BYŁEM:
Powiem o pierwszym, na który poszedłem całkiem świadomie. Czesław Niemen i Akwarele, chyba 68 rok, w kinie „Kosmos” w Mławie. Nie pamiętam już, co wykonywali. Ale ten koncert przesądził o tym, że zostałem muzykiem.
PŁYTA, BEZ KTÓREJ NIE MÓGŁBYŚ ŻYĆ:
To byłaby, któraś z płyt poznanych w młodości – gdy kształtowała się moja osobowość. „Dark Side of the Moon” Floydów. , „Czwórka” Led Zeppelin, „Axis: Bold As Love” Jimiego Hendrixa…
RECEPTA NA SUKCES:
Przysłowiowy łut szczęścia i bardzo dużo pracy. Przynajmniej tak było w moim przypadku.
SAMOCHÓD:
Od 3 lat mam „garbusa” New Beetle. Jest oryginalny, odróżnia się od innych samochodów, i to dla mnie istotne. Poza tym – niczego przy nim nie muszę robić, tylko leję paliwo i jest OK.
ULUBIONE DANIE:
Lubię lekkie jedzenie, unikam ciężkich dań. Generalnie lubię kuchnię azjatycką, a na pierwszym miejscu stawiam kuchnię japońska. Danie? Będę mało oryginalny: sushi.
ULUBIONE MIEJSCE NA WAKACJE:
Przede wszystkim musi być to miejsce odosobnione. Kiedyś pojechałem do Grecji, myśląc, że zasmakuję samotności. Ale fani mnie tam też dopadli i nie miałem życia (śmiech). Szczerze mówiąc, zawsze chciałem wybrać się do Chin, ale teraz panuje tam ta zaraza płucna, więc w najbliższym czasie nie pojadę.
W TELEWIZJI OGLĄDAM…
Różnego rodzaju programy informacyjne. Nie czytam gazet.
Notował: Wiesław Królikowski